Przejdź do głównej zawartości

Jak zarabiać na blogu. Lista miejsc, w których o tym się mówi


Niedawno przedstawiłam najpopularniejsze sposoby zarabiania, praktykowane przez polskich blogerów. Kiedy chciałam dopisać listę miejsc, do których warto sięgać w sprawach związanych z tym zarabianiem, Blogger uznał, że nie mogę.

Najwyraźniej uznał, że post powyżej 4 stron (to jest 886 wyrazów i 5560 znaków ze spacjami) jest za długi. I zupełnie nie interesowało go, że chciałam dopisać adresy do paru wartościowych miejsc, które warto odwiedzić,  gdy myśli się o bezpośrednim zarabianiu na blogu lub blogach.

Jakoś nie dowierzam blogerom i blogerkom, którzy piszą na tematy podobne jak inni, niekiedy biorą z  tych innych  całymi garściami i ... milczą o nich. Wiem, że posty to nie artykuły naukowe, ale  nie potrafię pisać niekontekstowo, bez odnoszenia się do osiągnięć innych. Nie potrafię pisać bez podsłuchiwania i podpatrywania mądrzejszych, bardziej czy inaczej doświadczonych i  bez linków do miejsc przez nich stworzonych, a wyraźnie związanych z tematyką czy problemami, które poruszam.

Linkologi są najstarszą postacią blogu.

Stąd też dzisiaj publikuję osobny dodatek do niedawnego  wpisu – listę miejsc, do których warto sięgać, kiedy myśli się o bezpośrednim zarabianiu na blogu.  Z całą pewnością jest ta lista niepełna. A zatem  jest otwarta na dopisywanie, nadpisywanie, komentowanie. Postaram się, aby była aktualizowana na bieżąco (to, co w blogowaniu podoba mi się najbardziej – to możliwość ciągłego aktualizowania!).

A może przyłączysz się do idei przyrastającej listy wartościowych miejsc o zarabianiu na blogu i podzielisz się swoimi ulubionymi adresami? Zapraszam.

Moja lista dobrych miejsc o zarabianiu na blogach

Porady, wskazówki sugestie

Porady i sugestie Michała Szafrańskiego 
Studia przypadków, porady, omówienia Krzysztofa Lisa
Omówienia, wskazówki i sugestie Agnieszki Skupieńskiej
Artykuły portalu Whitepress

Artykuły i posty:

typy współpracy firma-bloger, influencer marketing, różne typy zarabiania

Budzich M., Typy współpracy firma bloger. Próby usystematyzowania
/ Artykuł z 2013, ale w niektórych punktach wciąż aktualny.
Ćwiek J., Jak zarobić na blogu
Dary losu, czy to ma sens?
Hatalska N., Reklamodawca i bloger. Przelotny romans czy poważny związek.
/ Prezentacja z  2012, ale w niektórych miejscach ciągle aktualna.
Jak sprzedają blogi
Na czym polega siła influencer marketingu 
Tkaczyk P., Jak proponować współpracę, kiedy mam mały blog 
Zdunkova M, Marketing społecznościowy we współpracy z blogerami
Ziemba S., Jak zarabiać na blogu 50.000 zł

jak zarabiać etycznie


Kralka J., Reklama natywna na blogu musi być odpowiednio oznaczona
Rudak O., Reklama na blogach – czego nie robić


jak przeprowadzić skuteczny konkurs na blogu

Dębski Ł., Jak przeprowadzić skuteczny konkurs na blogu

Literatura:

A.Czereśniowska, Blogvertising jako narzędzie promocji, Debiuty Naukowe Studentów Wyższej Szkoły Bankowej, 2014, nr 14.


Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa. 
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub  Content i Marketing  na Facebooku.




Komentarze

  1. Przydatne linki w jednym miejscu - tego blogosferze brakowalo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapisuję i poczytam :) dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, niech się dobrze czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kameralna też m.in. o tym pisze:) Bardzo przydatny post, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że do Ciebie trafiłam. Dużo w jednym miejscu. Tkaczyk i Szafrański to już niemal "klasyka" :) Dzięki! Basia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)

Najpopularniejsze

Chwytliwe hasła

A jednak rymy w komunikacji wszelkiej maści są nieśmiertelne . Wczoraj wieczorową porą weszłam na Facebooka, a tu balet …rymów: „Pani Beato! Niestety, ten rząd obalą kobiety! Albo: „już to media podchwyciły, jakby całe życie z anarchią na piersiach łaziły”. Albo: „głośno wszędzie, czarno wszędzie, co to będzie, co to będzie!” Nawet niektóre hasztagi wyświetlające się na mojej facebookowej ściance ubrały się w rymy: #latowKato, #macchiatowkato. #nakawcewwawce. Może byłabym przeoczyła ten e-taniec rymów, gdyby nie to, że od pewnego czasu jestem wyczulona na rymowanie. Zwłaszcza w sloganach promocyjnych i reklamowych. I wbrew temu, co się sądzi „na mieście” rymy wcale nie wyszły z copywriterskiej mody. Mimo, że niektórych drażnią w sposób absolutny. Rymy robią niezłą robotę Rymy od zawsze bawiły, odróżniały, wyróżniały, wbijały w pamięć nazwy firm (i ich adresy), nazwy marek, produktów . O czym pisałam między innymi tutaj i tutaj . Rymy służyły także wyśmienicie czarnemu PR-owi,

Copywriter, kto to?

O copywriterze mówi się żartobliwie copyrider, copyfighter, copyRAJTER. Nierzadko copywriterzy sami tak mówią o sobie. Nazywają się także mistrzami od słownych aperitifów, żonglerek, gięć i załamań. Tymczasem copywriter jest specjalistą od… tekstów, które mają sprzedawać. Choć dzisiaj już nie tylko, bo sprzedaż to tylko jedna z NOA – najbardziej oczekiwanej akcji. Celem copywritera mogą więc być takie NOA, jak: odwiedzenie innej podstrony lub strony, zapisanie się na newsletter, wypełnienie formularza, kontakt z przedstawicielem firmy. Copywriter jest więc specjalistą od tekstów, którą mają prowadzić do NOA i nie tylko (o czym poniżej). Tworzy anonimowo i   zwykle w organicznym związku z przekazem wizualnym. Jak mówił przed laty Leo Spitzer, copywriter uprawia swoisty Gebrauchkunst – sztukę stosowaną, użytkową, która należy do ustalonego porządku codzienności. Zakres prac copywritera Dziś w zakres prac copywritera wchodzą też: tworzenie nazw dla organizacji i produktów

Czekolada: kultowe hasła reklamowe

Jean  A. Brillat-Savarin o czekoladzie Czekoladę uwielbiał na pewno Król August III. Podobno codziennie wstawał o 3 nad ranem, wypijał filiżankę nieprzyzwoicie intensywnej czekolady i siadał za biurkiem. Sam z siebie, a raczej ze swojej królewskiej mądrości, nieprzyjemności królewskich obowiązków otwierał  czekoladową przyjemnością. A Brillat-Savarin, autor słynnej Fizjologii smaku (1825),  pisał:” […] gdy myślenie przychodzi mi z trudem i przygniata jakaś niewiadoma siła, do wielkiej filiżanki czekolady dodaję ziarnko ambry wielkości bobu, utłuczone z cukrem i zawsze pomaga mi to doskonale. Dzięki temu środkowi wzmacniającemu życie staje się łatwiejsze, myśl lżejsza i nie grozi mi bezsenność, nieunikniona po filiżance kawy na wodzie, którą wypijałbym w tej samej intencji” . I pewnie niekłamany był  ten jeden z jego 9 żali nad biednymi przodkami, którym nie dane było próbować smaków Anno Domini 1825: „ Bogacze Rzymu, którzy wyciskaliście pieniądze zewsząd, gdzie stanęła