Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Wyrazista jak… musztarda

Jest wiosna. W przededniu lata AD 2019. Polskie słońce pali mocno i wyraźniej niż w Madrycie. A mnie po głowie chodzi…musztarda. Może to wynik upału, może jakiś obrazkowy odprysk z wczorajszego włóczenia się po sklepach (Oj, było musztardowo!), a może wynik myślenia o copywritingu kulinarnym, który wciąga mnie coraz bardziej! A może to ta myśl, z którą wczoraj położyłam się do łóżka: wyraziste nie musi być oczywiste… Musztarda jest właśnie nieoczywista: bywa delikatna i ostra jak szkło, apatyczna i ponętna, oryginalna i wtórna, tradycyjna i nowoczesna, czysta i zmelanżowana, egalitarna i elitarna, akuratna i spóźniona. Nie ma musztardy w ogóle, każda jest osobnym egzemplarzem. Funkcją musztardy jest…bycie na czas i zaskakiwanie. Musztarda ma też bardzo duży potencjał: nostalgiczny, towarzyski, snobistyczny, literacki i muzyczny. O musztardzie można i na rockowo, i w rytmie hip-hopu („Twarda petarda sarepska musztarda”) i poetycko, w stylu Brassensa, Georgesa Brassensa: A gdy pi

Jednorożec nieźle zmaterializowany

Poczucie humoru, dystans, fad? Jak zwał tak zwał, w każdym razie w przestrzeni Łodzi bezgłośnie cwałuje …jednorożec. Cwałuje od dnia, w którym został odsłonięty „Pomnik Jednorożca” Tomohiro Inaby. Z dnia na dzień jednorożec będzie pewnie coraz bardziej rymował się z Łodzią, niegdysiejszym miastem wielkiej industrii, a w latach PRL-u – miastem to prządek, to przemysłu filmowego. Nie mogę oprzeć się myśli, że pomnik jednorożca to pomnik: poczucia humoru, baśniowej wyobraźni i … jednorożcowego fadu z początku XXI wieku . I jak się przyjrzeć bliżej, to okazuje się, że to niezły pomnik marketingu. Charlie! Jednorożec z miasta Łodzi bębni złotym kopytem! Charlie! Jednorożec bębni i już...* *Oryg. Mary Spolsky Teraz czas na Ciebie. Blogowanie to gra zespołowa.  * Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka. ** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom. ***Polub  Content i Marketing   na Facebooku.

Spryciarze od marketingu, PR-u i SEO czyli wykańczanie Wikipedii

Ostatnie dni pokazały, że dla niektórych ludzi marketingu, PR-u i SEO nie ma miejsc i działań nieetycznych. Liczy się tylko spryt i kreatywność, która wybitnie pozycjonuje w rankingach Google albo pozwala na niestandardową ekspozycję produktu. Tam, gdzie pasuje słowo oszustwo niektórzy ludzie marketingu, PR-u i SEO mówią: sprytny zabieg reklamowy/„a clever publicity stunt”, produkt placement, prank. W końcu marketingowcy i ludzie PR-u oraz SEO są mistrzami w używaniu eufemizmów . Zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o działania na granicy przyzwoitości (albo całkiem nieprzyzwoite) – jak na przykład „hakowanie” miejsc regulaminowo przeznaczonych do publikowana treści encyklopedycznych: obiektywnych czyli weryfikowalnych przez odpowiednią bibliografię i netografię. A piszę o tym w związku z ostatnim „użyciem” Wikipedii dla „uwidocznienia” związku marki The North Face z najpiękniejszymi miejscami świata, czyli … marketingowego zhakowania Wikipedii. Nie jest to pierwszy przykład biznesowego