Zły dnia dziesiejszego. Kiedyś krzepił. Dziś jest zły. Jak choroba i śmierć. Ambrozja motłochu mówią o nim dzisiejszej celebrytki. Słodka pułapka – powtarzają dietetycy. Jedna z czterech polskich białych śmierci, he, he,he – rechoce pewien polityk. Ostatni z kolorowych oryginałów. A jednak bez niego, bez cukru – bo o nim mowa nie byłoby greckiej wiary starożytnych w afrodyzjak ukryty w trzcinie cukrowej, wiary współdzielonej z Chińczykami. Nie byłoby „cukrowych lokajów” Ludwika XIV i tych srebrnych cukiernic, których strzegli. I cukru z lukrecją by nie było – klasycznego leku „na płuca” w czasach klasycyzmu. Nie byłoby cukierków, cukierenek, słodkich cukierniczek (o których mówiono „sam cukier”) i cukierników, i czekolady, i Sachertorte – kwintesencji austriackiej słodkości. I austriackich kandyzowanych fiołków świat by nie znał. Nie byłoby też wielu fragmentów Szekspirowego teatru, miedzy innymi tego, ze Straconych zachodów miłości : BIRON do Księżniczki Piękna...
copywriting, content marketing, pisanie kreatywne