Przejdź do głównej zawartości

Idealne długości tekstów on-line


Dla  początkujących autorów (i nieważne czy recenzji, eseju,  pracy magisterskiej albo licencjackiej, czy wpisu na blog, czy scenariusza) najważniejsze jest pytanie: ile stron powinna mieć wersja końcowa tworzonego tekstu?

Zawodowcy pytają o ilość znaków, rzadziej o ilość wyrazów. Zawodowcy, którzy zajmują się contentem chcą wiedzieć,  jaka jest idealna długość wszystkiego: artykułu eksperckiego, artykułu sponsorowanego, wpisu na blogu, wpisu na Facebooku, na Google+ i tak dalej...

Pewnie  od razu pomyśleliście: co znaczy idealna długość? Uprzedzająco odpowiadam: najprzyjaźniejsza dla odbiorcy i dla wyszukiwarek.

Badania nad optymalnymi długościami

Badania nad idealnymi długościami tekstów w Internecie trwają od lat,  intensywniej od 2011 roku. Choć może tylko od 2011 więcej się o nich mówi publicznie.  Zajmują głównie Amerykanów: liderów bloggingu, mediów społecznościowych, e-marketingu.

Większość polskich publikacji na temat optymalnych wielkości materiałów tekstowych on-line opiera się na wnioskach z amerykańskich badań.  A szczególną popularnością cieszą się wnioski z badań przeprowadzonych przez SumAll i Buffer, opublikowane wraz z efektowną grafiką, pożyczaną bezpośrednio i pośrednio przez polskich blogerów i marketingowe serwisy. Tłumaczenie znajdziecie tutaj.

Niedawno relacjonowano też w polskojęzycznym Internecie wnioski z badań API (American Press Institute). Badania przeprowadzono na podstawie 400  tys. materiałów od 55 wydawców. Jeśli im wierzyć, to nadal bardziej angażują teksty o długości… ponad 1200 słów niż krótkie. Czyli jednak nadal długie…

O przewadze tekstów długich nad krótkimi pisał wcześniej Neil Patel – przedsiębiorca i bloger, który od lat zajmuje się optymalizacją konwersji i marketingiem. Na własnym przykładzie potwierdzał wiele razy, to  że  długie teksty zapewniają lepszą widoczność w Sieci (Google je po prostu bardziej lubi) i bardziej angażują.

Maxi, midi, mini?


Pewnie część z Was karmiona codzienną informacją, że w Sieci tylko krótkie treści są stosowne, jest zaskoczona. A część i tak wie swoje, że na przykład sprawa długości treści tekstowych jest absolutnie drugorzędna wobec ich jakości. Myślę, że na pewno liczy się jakość treści – ich konkretność (mięsność), zdolność do zainteresowania i zaangażowania odbiorcy (smakowitość), ich ilustracyjna oprawa (apetyczność) – zdjęcia, grafiki, infografiki są wciąż pożądane. Ale objętości treści bym nie ignorowała.

Znam osoby, którym nadmiar zdecydowanie odbiera apetyt, ba! nawet przyprawia o mdłości. 
I  pewnie część z Was zna akronim:TLDR,  tl;dr.  Dla niewtajemniczonych  podpowiedź: tl;dr „too long, didn’t read” –  Za długie, żeby czytać. Za długo, nie czytaj. Przykre, ale prawdziwe i bezlitośnie obowiązujące w komunikacji z niektórymi grupami.

Dla wszystkich, dla których długość tworzonych tekstów jest problemem wyjściowym, przygotowałam ściągę zatytułowaną Idealne długości tekstów on-line. Zrobiłam ją na użytek własny i moich przyjaciół, ale skoro już jest, to niech leci w świat…

Uwaga! Ściąga jest tylko … narzędziem pomocniczym, które można, a nawet trzeba, adaptować i zmieniać w miarę napływania świeżych informacji o tym, co aktualnie jest najbardziej strawne dla alogorytmów i dla ludzi.


Idealne długości tekstów on-line (i nie tylko)!

Format Optymalna objętość Uwagi
Artykuł on-line 3000-4000 znaków
Post na blogu 1500-1700
znaków
Neil Patel przeanalizował 327 postów ze swojego bloga.
Okazało się, że objętość, która przekraczała 1500 słów, spotkały się
z większym zainteresowaniem i zaangażowaniem użytkowników.
Tytuł do 60 znaków Tytuł powinien się mieścić w jednej linijce
Nagłówek do 8 słów Szczególną skuteczność przypisuje się nagłówkom w formie pytań.
Słowo Uwaga
na
słowa < 4 sylaby!
Już w 1952 roku Amerykanin Robert Gunning stworzył indeks przejrzystości, nazywany popularnie indeksem FOG (a także indeksem czytelności, prostoty, zwyczajności czy zamglenia). Indeks FOG jest wyliczany ze stosunku słów oraz zdań trudnych i łatwych. Według Gunninga w angielskim trudne słowa to te, które zawierają więcej niż trzy sylaby. W języku polskim za słowa złożone można uznać te, które składają się z 4 sylab.
Ciekawostka! Aktualnie używa się około 100 formuł matematycznych, które pozwalają na ocenę czytelności tekstu.
Opis (bio) Inasta 150 znaków Ważne, by zawrzeć to, co absolutnie kluczowe.
Zdanie 10-20 słów Generalnie, zdania się "kurczą". Wg badań Rudolfa Flesha dziś przeciętne zdanie angielskie składa się z 20 słów, podczas gdy w czasach wiktoriańskich liczyło – 29, a za życia Szekspira – 45.
Wiersz do 12 słów
Akapit 2-4 wiersze Jakob Nielsen – pierwszorzędny ekspert od użyteczności, mówi o 6 linijkach. Warto pamiętać o prostej zasadzie, że krótkie akapity są czytane w całości, dłuższe wybiórczo, a długie – pomijane
Post na Facebooku 40 lub
100-140 znaków
Takie objętości sugeruje na podstawie własnych badań Jeff Bullas - amerykański specjalista od marketingu internetowego.
Wideo przygotowane na potrzeby Facebooka 30-45 sekund
Post na Google + 60 znaków Demian Farnworth (z "Copybloggera") zdecydowania doradza posty jednolinijkowe. Podpowiada też, że jeśli nie da się utrzymać tytułu postu w jednej linijce, warto postawić na rewelacyjne pierwsze zdanie.
Inni (Quintly Research) stawiają na ekstrema: albo na posty nie dłuższe niż pięcioliterowe albo na długie, nawet do 442 znaków.
Opis (bio) na Insta 150 znaków Ważne, by zawrzeć to, co absolutnie kluczowe.
Temat e-maila 29-40 znaków Dość stare, ale wciąż nie podważone badania MailChimp, mówią, że taka właśnie długość tytułu najbardziej przekonuje do otwarcia e-maila.
Film promocyjny na YouTube 3-3,5 minuty Badania przeprowadzone w ubiegłym roku przez YT360.pl przy współpracy z iQS oraz NapoleonCat. wykazały, że 57% ankietowanych osób przerywa oglądanie zbyt długich filmów.  Nieznacznie częściej robią to mężczyźni niż kobiety /59%:56%.
Ciekawostka: skłonność przerywania wydłużonych materiałów video wśród ankietowanych jest wprost proporcjonalna do wieku: w przedziale wiekowym 15-18 lat - 50% ankietowanych przerywa oglądanie, 19-24 lat - 55% ankietowanych, 25-34 lat - 61%, 35 -50 lat 58%.
Podkast do 22 minut
Prezentacja do 6 minut Przeciętna odbiorcza wytrzymałość wynosi nie więcej niż 15 minut, a zmęczenie odbiorcy to szybka i bardzo prosta droga do jego zniechęcenia.
Ciekawostka: Im krótsza prezentacja, tym więcej przygotowań.
Hashtag 6-11 znaków
Nazwa domeny internetowej 4-63 znaków
Tytuł strony WWW 55 znaków
Meta opis strony WWW 155 znaków
Przeciętny scenariusz filmu 100 stron
Przeciętna powieść 200 stron












Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa. 
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub  Content i Marketing  na Facebooku.

Komentarze

  1. Ciekawe i pomocne zestawienie. Dzięki :) Lecę szperać dalej po Twoim blogu w poszukiwaniu dlaszych konkretnych porad!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe zestawienie i w ogóle cały blog :) Co do powieści polscy wydawcy stawiają ograniczenia dużo powyżej 200 stron. Może powinni zerknąć na tę tabelkę? ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)

Najpopularniejsze

Chwytliwe hasła

A jednak rymy w komunikacji wszelkiej maści są nieśmiertelne . Wczoraj wieczorową porą weszłam na Facebooka, a tu balet …rymów: „Pani Beato! Niestety, ten rząd obalą kobiety! Albo: „już to media podchwyciły, jakby całe życie z anarchią na piersiach łaziły”. Albo: „głośno wszędzie, czarno wszędzie, co to będzie, co to będzie!” Nawet niektóre hasztagi wyświetlające się na mojej facebookowej ściance ubrały się w rymy: #latowKato, #macchiatowkato. #nakawcewwawce. Może byłabym przeoczyła ten e-taniec rymów, gdyby nie to, że od pewnego czasu jestem wyczulona na rymowanie. Zwłaszcza w sloganach promocyjnych i reklamowych. I wbrew temu, co się sądzi „na mieście” rymy wcale nie wyszły z copywriterskiej mody. Mimo, że niektórych drażnią w sposób absolutny. Rymy robią niezłą robotę Rymy od zawsze bawiły, odróżniały, wyróżniały, wbijały w pamięć nazwy firm (i ich adresy), nazwy marek, produktów . O czym pisałam między innymi tutaj i tutaj . Rymy służyły także wyśmienicie czarnemu PR-owi,

Copywriter, kto to?

O copywriterze mówi się żartobliwie copyrider, copyfighter, copyRAJTER. Nierzadko copywriterzy sami tak mówią o sobie. Nazywają się także mistrzami od słownych aperitifów, żonglerek, gięć i załamań. Tymczasem copywriter jest specjalistą od… tekstów, które mają sprzedawać. Choć dzisiaj już nie tylko, bo sprzedaż to tylko jedna z NOA – najbardziej oczekiwanej akcji. Celem copywritera mogą więc być takie NOA, jak: odwiedzenie innej podstrony lub strony, zapisanie się na newsletter, wypełnienie formularza, kontakt z przedstawicielem firmy. Copywriter jest więc specjalistą od tekstów, którą mają prowadzić do NOA i nie tylko (o czym poniżej). Tworzy anonimowo i   zwykle w organicznym związku z przekazem wizualnym. Jak mówił przed laty Leo Spitzer, copywriter uprawia swoisty Gebrauchkunst – sztukę stosowaną, użytkową, która należy do ustalonego porządku codzienności. Zakres prac copywritera Dziś w zakres prac copywritera wchodzą też: tworzenie nazw dla organizacji i produktów

Czekolada: kultowe hasła reklamowe

Jean  A. Brillat-Savarin o czekoladzie Czekoladę uwielbiał na pewno Król August III. Podobno codziennie wstawał o 3 nad ranem, wypijał filiżankę nieprzyzwoicie intensywnej czekolady i siadał za biurkiem. Sam z siebie, a raczej ze swojej królewskiej mądrości, nieprzyjemności królewskich obowiązków otwierał  czekoladową przyjemnością. A Brillat-Savarin, autor słynnej Fizjologii smaku (1825),  pisał:” […] gdy myślenie przychodzi mi z trudem i przygniata jakaś niewiadoma siła, do wielkiej filiżanki czekolady dodaję ziarnko ambry wielkości bobu, utłuczone z cukrem i zawsze pomaga mi to doskonale. Dzięki temu środkowi wzmacniającemu życie staje się łatwiejsze, myśl lżejsza i nie grozi mi bezsenność, nieunikniona po filiżance kawy na wodzie, którą wypijałbym w tej samej intencji” . I pewnie niekłamany był  ten jeden z jego 9 żali nad biednymi przodkami, którym nie dane było próbować smaków Anno Domini 1825: „ Bogacze Rzymu, którzy wyciskaliście pieniądze zewsząd, gdzie stanęła