Przejdź do głównej zawartości

Język pandemii


Mimo pozorów normalności wciąż tkwimy w koronakryzysie. Nikt nie wie jak głęboko. Oprócz ściany problemów (globalnych, narodowych, lokalnych, osobistych), ton kreatywnych pomysłów na przetrwanie „w tym/po tym trudnym czasie”,  namnożył nam koronawirus ... mnóstwo nowych słów i nowych użyć słów starych.  Można śmiało mówić o  swoistym koronasłowniku.
O jego segmentach poświęconych: koronapolityce, koronaekonomii, koronausługach, koronaobyczajowości i koronarozrywce.

Ha, ha, ha nawet w pandemii tropię słowa, ich pewne i prawdopodobne echa, alianse, rezonanse.  Nie są  te słowa „wolnymi ptakami”. Są przyklejone do matek-narracji. Pewnie zauważyliście, że „narracja” (meta-narracja, hiper-narracja)  jest ekstra modnym słowem od kilku lat. Może nawet najmodniejszym?  Wystarczy nadstawić uszy, by słyszeć: jej narracja, to jest pańska narracja, to jest narracja prawicowych/ lewicowych/liberalnych mediów, taka narracja ..  Ja mam swoją narrację,  ty masz swoją narrację, on i ona mają swoje narracje. Osobne rzecz jasna.

I faktycznie, dlaczego mielibyśmy sądzić, że słowa coś nam p o k a z u j ą, skoro zostały wymyślone po to, aby mówić o tym, czego nie mamy przed oczami i czego nie możemy wskazać placem? Słowa mogą co najwyżej (ponieważ wzbudzają silne emocje) skłonić nas do rozbudzenia wyobraźni.
U. Eco



Ważne słowa pandemii

  • bezkontakt / dystans społeczny, online
  • blef medyczny/ blef medialny, plandemia, hipno-wirus
  • bomba mentalna
  • cicha infekcja
  • COVIDwashing
  • czytanie/ widzialność książki
  • depresja sytuacyjna
  • deprywacja
  • dezinformacja/ programy dezinformacyjne
  • dezynfekcja/ „Mydlmy się!”, „
  • e-learning narodowy/ e-learning powszechny
  • elektroniczny nadzór/ elektroniczny kaganiec 
  • epidemia/ epidemia  biologiczna, epidemia ekonomiczna, epidemia paniki
  • fejk/ clickbajtowy chłam
  • histeria
  • home office
  • infodemia
  • izolacja/ smoizolacja
  • izolatorium 
  • koronabieda  
  • koronabiznes
  • koronabzdury 
  • koronadonosy 
  • koronadress 
  • koronalia, koronaferie, koronaparty 
  • koronanewsy 
  • koronapisanie/ koronaliteratura 
  • koronawyznawcy/ koronabojni, koronaateiści 
  • koronazakupy/koronazapasy/ shopping list: drożdże, soda, mąka, ryż, olej, papier toaletowy 
  • kontrola epidemii/epidemia kontrolowana 
  • kwarantanna narodowa/ samoizolacja, separacja, gniazdowanie, lockdown, niegościnność,  #zostań w domu,  #piachwzegarkach 
  • kontakty społeczne pod specjalnym nadzorem 
  • maska, maseczka/  homo separatus,  chomątko, kaganiec, ryjec, wzięcie za twarz
  • mikrozabójca 
  • mokry targ 
  • narracja strachu
  • nowa normalność/ nowy ład, nowa rzeczywistość
  • nowi super bohaterzy 
  • obostrzenia
  • odmrożenie/ rozmrożenie 
  • odporność zbiorowa, odporność stada 
  • ozdrowienie 
  • pacjent zero 
  • pandemia/plandemia
  • podziemne usługi / Guerilla Beauty
  • praca zdalna
  • premiera online 
  • przywrócenie granic 
  • reżim sanitarny
  • szpital jednoimienny
  • szczepionka 
  • test
  • „Twój ból jest lepszy niż mój.”
  • „Twój dom jest tam, gdzie cię wpuszczą." 
  • wideokonferencje, wideotransmisje 
  • Wszystko będzie dobrze!"/ „Tutto andra bene!

Blogowanie to gra zespołowa. 
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub  Content i Marketing  na Facebooku.





    Komentarze

    Najpopularniejsze

    Chwytliwe hasła

    A jednak rymy w komunikacji wszelkiej maści są nieśmiertelne . Wczoraj wieczorową porą weszłam na Facebooka, a tu balet …rymów: „Pani Beato! Niestety, ten rząd obalą kobiety! Albo: „już to media podchwyciły, jakby całe życie z anarchią na piersiach łaziły”. Albo: „głośno wszędzie, czarno wszędzie, co to będzie, co to będzie!” Nawet niektóre hasztagi wyświetlające się na mojej facebookowej ściance ubrały się w rymy: #latowKato, #macchiatowkato. #nakawcewwawce. Może byłabym przeoczyła ten e-taniec rymów, gdyby nie to, że od pewnego czasu jestem wyczulona na rymowanie. Zwłaszcza w sloganach promocyjnych i reklamowych. I wbrew temu, co się sądzi „na mieście” rymy wcale nie wyszły z copywriterskiej mody. Mimo, że niektórych drażnią w sposób absolutny. Rymy robią niezłą robotę Rymy od zawsze bawiły, odróżniały, wyróżniały, wbijały w pamięć nazwy firm (i ich adresy), nazwy marek, produktów . O czym pisałam między innymi tutaj i tutaj . Rymy służyły także wyśmienicie czarnemu PR-owi, ...

    Wokół biznesu w purpurze

      Od paru dni wraca do mnie myśl o purpurze: w brandingu, w marketingu, w reklamie. Jak zwykle, jest to myśl sprowokowana, tym razem pewnym przelotnym spotkaniem z firmą, która postawiła na „purpurową identyfikację”. Jak dla mnie jest to super pomysł, bo im jestem starsza tym bardziej uwodzi mnie purpura. (Może do tego koloru po prostu się dojrzewa?)  Na mieście jednak mówią, że z purpurą jest tak, że albo kochasz, albo nienawidzisz.  Myślę, że jest tak dlatego, że purpura to kolor łączący ekstrema: energię czerwieni i spokój niebieskości.  Źródło : https://pl.pinterest.com/pin/1407443629298597/ Purpura pulsuje, wibruje odcieniami. Nie bez kozery mówi się: „Purpura jest wszystkim, tylko nie zwykłym kolorem”.  Purpura opalizuje przy patrzeniu i w emocjonalnym oddziaływaniu: przyciąga i dystansuje, rozgrzewa i uspokaja, cieszy i smuci. Przystoi dumie i radości, i pokorze, i pokucie, i żałobie. Czy widział ktoś coś bardziej żałobnego niż purpurowe bratki? Nie jest ...

    Czekolada: kultowe hasła reklamowe

    Jean  A. Brillat-Savarin o czekoladzie Czekoladę uwielbiał na pewno Król August III. Podobno codziennie wstawał o 3 nad ranem, wypijał filiżankę nieprzyzwoicie intensywnej czekolady i siadał za biurkiem. Sam z siebie, a raczej ze swojej królewskiej mądrości, nieprzyjemności królewskich obowiązków otwierał  czekoladową przyjemnością. A Brillat-Savarin, autor słynnej Fizjologii smaku (1825),  pisał:” […] gdy myślenie przychodzi mi z trudem i przygniata jakaś niewiadoma siła, do wielkiej filiżanki czekolady dodaję ziarnko ambry wielkości bobu, utłuczone z cukrem i zawsze pomaga mi to doskonale. Dzięki temu środkowi wzmacniającemu życie staje się łatwiejsze, myśl lżejsza i nie grozi mi bezsenność, nieunikniona po filiżance kawy na wodzie, którą wypijałbym w tej samej intencji” . I pewnie niekłamany był  ten jeden z jego 9 żali nad biednymi przodkami, którym nie dane było próbować smaków Anno Domini 1825: „ Bogacze Rzymu, którzy wyciskaliście pieniądze zews...