Przejdź do głównej zawartości

12 cech dobrego copywritera



Dobry copywriter, specjalista od marketingowych słów i tekstów,  powinien łączyć  w sobie sprzeczności. Choćby tę najważniejszą –  bycie kreatywnym i posłusznym wytycznym. Wielu wytycznym: od klienta i twórców strategii marketingowej.

Copywriter musi  na przykład liczyć się z  briefami* zewnętrznymi i wewnetrznymi, wielkością i strukturą tekstów, które opracowuje.  Z ich  sąsiedztwem,  z językiem ich odbiorców (na mieście przezywają ich – targetem!), z frazami i słowami kluczowymi, po których internauci trafiają  na markę i ich produkty, itd…  No i rzecz jasna, musi się liczyć z presją czasu.

Pomiędzy twórczością a rzemiosłem


I jak się przyjrzeć copywriterskiej robocie, to tyle w niej kreacji, ile rzemiosła – powielania dobrych doświadczeń, stosowania procedur, zasad, chwytów.  Tyle w niej polotu, ile precyzji. Sama „lekkość pióra” – jak mówią na mieście – nie wystarczy.

Po czym zatem poznać dobrego copywritera? Przyszła mi do głowy taka lista podstawowa cech dobrego copywritera:
  • Zręczność w operowaniu słowem
  • Wyobraźnia, także ta (a może przede wszystkim!) dotycząca możliwego odbioru użytych słów, fraz, sloganów, tytułów. Wbrew temu, co mówią na mieście – rozgłos  nie zawsze służy sympatii, a brak sympatii  raczej nie sprzedaje. Przynajmniej tak mówi jedna ze starych reguł wpływu społecznego – reguła lubienia i sympatii.
  • Znajomość podstawowych reguł wpływu społecznego*
  • Znajomość podstaw copywriterskiego warsztatu: trików, chwytów, zasad, w tym tych  specyficznych dla webwritingu
  • Umiejętność nasłuchiwania: trendów branży reklamowej oraz  klientów (Background, głupcze!) i kultury. Niektórzy nazywają to umiejętnością wąchania czasu.
  • Umiejętność syntetyzowania, puentowania.
  • Własny styl i własny warsztat, nazywany niekiedy indywidualnością
  • Nastawienie na cel i „stwarzanie się” po drodze do celu, czyli ciągłe otwarcie na robienia rzeczy nowych. Niektórzy nazywają to po prostu kreatywnością. 
  • Zdystansowanie do własnych pomysłów i zdolność do kompromisu
  • Poczucie humoru
  • Umiejętność pracy w zespole
  • Zarządzane czasem, także pod wpływem presji
* Brief - dokument precyzujący zadanie  do wykonania. Na ogół zawiera informacje o marce/produkcie, konkurencji, konsumentach, podsuwa wzorce, inspiracje
** Chodzi o reguły:
wzajemności, autorytetu, zaangażowania i konsekwencji, niedostępności, lubienia i sympatii, społecznego dowodu słuszności

Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa. 
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub  Content i Marketing  na Facebooku.



Komentarze

Prześlij komentarz

Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)

Najpopularniejsze

Chwytliwe hasła

A jednak rymy w komunikacji wszelkiej maści są nieśmiertelne . Wczoraj wieczorową porą weszłam na Facebooka, a tu balet …rymów: „Pani Beato! Niestety, ten rząd obalą kobiety! Albo: „już to media podchwyciły, jakby całe życie z anarchią na piersiach łaziły”. Albo: „głośno wszędzie, czarno wszędzie, co to będzie, co to będzie!” Nawet niektóre hasztagi wyświetlające się na mojej facebookowej ściance ubrały się w rymy: #latowKato, #macchiatowkato. #nakawcewwawce. Może byłabym przeoczyła ten e-taniec rymów, gdyby nie to, że od pewnego czasu jestem wyczulona na rymowanie. Zwłaszcza w sloganach promocyjnych i reklamowych. I wbrew temu, co się sądzi „na mieście” rymy wcale nie wyszły z copywriterskiej mody. Mimo, że niektórych drażnią w sposób absolutny. Rymy robią niezłą robotę Rymy od zawsze bawiły, odróżniały, wyróżniały, wbijały w pamięć nazwy firm (i ich adresy), nazwy marek, produktów . O czym pisałam między innymi tutaj i tutaj . Rymy służyły także wyśmienicie czarnemu PR-owi, ...

Wokół biznesu w purpurze

  Od paru dni wraca do mnie myśl o purpurze: w brandingu, w marketingu, w reklamie. Jak zwykle, jest to myśl sprowokowana, tym razem pewnym przelotnym spotkaniem z firmą, która postawiła na „purpurową identyfikację”. Jak dla mnie jest to super pomysł, bo im jestem starsza tym bardziej uwodzi mnie purpura. (Może do tego koloru po prostu się dojrzewa?)  Na mieście jednak mówią, że z purpurą jest tak, że albo kochasz, albo nienawidzisz.  Myślę, że jest tak dlatego, że purpura to kolor łączący ekstrema: energię czerwieni i spokój niebieskości.  Źródło : https://pl.pinterest.com/pin/1407443629298597/ Purpura pulsuje, wibruje odcieniami. Nie bez kozery mówi się: „Purpura jest wszystkim, tylko nie zwykłym kolorem”.  Purpura opalizuje przy patrzeniu i w emocjonalnym oddziaływaniu: przyciąga i dystansuje, rozgrzewa i uspokaja, cieszy i smuci. Przystoi dumie i radości, i pokorze, i pokucie, i żałobie. Czy widział ktoś coś bardziej żałobnego niż purpurowe bratki? Nie jest ...

Czekolada: kultowe hasła reklamowe

Jean  A. Brillat-Savarin o czekoladzie Czekoladę uwielbiał na pewno Król August III. Podobno codziennie wstawał o 3 nad ranem, wypijał filiżankę nieprzyzwoicie intensywnej czekolady i siadał za biurkiem. Sam z siebie, a raczej ze swojej królewskiej mądrości, nieprzyjemności królewskich obowiązków otwierał  czekoladową przyjemnością. A Brillat-Savarin, autor słynnej Fizjologii smaku (1825),  pisał:” […] gdy myślenie przychodzi mi z trudem i przygniata jakaś niewiadoma siła, do wielkiej filiżanki czekolady dodaję ziarnko ambry wielkości bobu, utłuczone z cukrem i zawsze pomaga mi to doskonale. Dzięki temu środkowi wzmacniającemu życie staje się łatwiejsze, myśl lżejsza i nie grozi mi bezsenność, nieunikniona po filiżance kawy na wodzie, którą wypijałbym w tej samej intencji” . I pewnie niekłamany był  ten jeden z jego 9 żali nad biednymi przodkami, którym nie dane było próbować smaków Anno Domini 1825: „ Bogacze Rzymu, którzy wyciskaliście pieniądze zews...