Synestezja i copywriting – dwa obce słowa obok siebie. Oj, dostałabym za to po paluchach od niejednego polonisty. Nie mam jednak dziś lepszego i bardziej zwięzłego zestawienia słów dla zatytułowania wpisu o „pisania na sprzedaż” odbieranym wieloma zmysłami.
Bo synestezja – to nic innego jak wielozmysłowy odbiór bodźców. Zamiast synestezja mówi się często: skrzyżowanie zmysłów albo pomieszanie zmysłów, przesunięcie zmysłów, spektakl zmysłów, symfonia zmysłów, rebelia zmysłów.
Synestezja, czyli rebelia zmysłów |
O synestezji
Mówiąc inaczej, synestezja to smakowanie albo dotykanie – zapachów, dźwięków, obrazów. Albo barwne widzenie słów, fraz, cyfr. Jeśli dajmy na to taki poniedziałek zawsze wyświetla się komuś w głowie na niebiesko – to prawie ma jak w banku, że jest synestetą. I to naprawdę nic, że innemu synestecie poniedziałek będzie się za każdym razem wyświetlał na czerwono albo na przykład na żółto.Synestezja, czyli poniedziałki są żółte |
"Poniedziałki są czerwone. Smutek ma pusty błękitny zapach. A muzyka może smakować czymkolwiek, od musu bananowego po siki nietoperza”**.Synestezji, starej pewnie jak ludzkość, dał nazwę i społeczne życie w XIX wieku Francis Galton. I od jego czasów mówi się o synestezji w sposób dwuznaczny: jako o darze, zdolności tworzenia niezwykłych asocjacji i skojarzeń, ale też jako o dziwactwie, a nawet o chorobie.
Sławnymi synestetami byli między innymi: muzycy – Franciszek Liszt, Mikołaj Rimski-Korsakow i podobno John Lennon oraz Stevie Wonder, malarze – Eugène Delacroix, Wassily Kandinsky i Paul Klee, poeci i pisarze – Arthur Rimbaud i Charlesa Baudelaire, Theodor Hoffman i Vladimir Nabokov czy pisarka Rebecca West.
Nabokov literę K widział jak czarną jagodę, a M jak fałdę różowej flaneli. A Charles Baudelaire pisał:
"Są aromaty świeże jak ciała dziecinne,
Dźwięczne i niby łąki – zielone; są inne,
Bogate i zepsute, silne, tryumfalne,
Które się rozwiewają w światy idealne,
Jak ambra, benzoina, jako piżma wonie,
Gdzie duch przenika zmysły i wzajxem w nich tonie"
Oddźwięki
Przykłady synestezji
Język synestezji nierzadko gości w polszczyźne. Na przykład wówczas, gdy mówi się o bieli: chłodnej albo gładkiej, albo śnieżnej, mroźnej, waniliowej, mlecznej, kremowej, szampańskiej. A także, gdy odruchowo publikuje się takie wpisy, jak ten komentarz znaleziony w sieci:„śnieżna biel to przecinak – lód, sukienka baletnicy, śnieg w słoneczny dzień; mleczna biel to spokój – szklanka mleka, gęsta śmietanka do kawy, biała skarpetka niby-nowa, ale po pierwszym praniu lekko już nie ta; alabaster to biel podszyta różem lub czerwienią – skóra albinosa, cienki biały papier leżący na różowym obrusie” .
Język synestetów dochodzi do głosu także wówczas, gdy mówi się o „smakowitych opowieściach” albo o aromatach apetycznych lub „intensywnie lśniących”, „przenikliwie rozgrzewających”, „mrocznie aksamitnych” czy „super pokrzepiających” albo gdy mówi się o „czułej czekoladzie”. Albo o szczęściu pachnącym kawą. W najlepszym ze stylów robił to rzecz jasna Julian Tuwim. Pamiętacie jego Zapach szczęścia?
"I szczęście pachnie kawą. I chłoniesz je z bliska. A chłód w pokoju sączy waniliowe mleko".
Co ma synestezja do copywritingu
Doświadczeni marketingowcy mówią: działaj wielozmysłowo. Dobrym przykładem tego, że mają rację mogą być wyniki badań opublikowanych w „Journal of Environmental Psychology” , które wskazują na mocny związek pomiędzy wydłużonym czasem przebywania w księgarni z literaturą popularna i zapachem …. czekolady. Czyżby nie było przesady w powiedzeniu, że „romans pachnie czekoladą”?A zapach czekolady to podobno jeden z najbardziej lubianych zapachów wśród kobiet, zaraz obok: świeżo pieczonego chleba, świeżo zmielonej kawy, czystej pościeli, lawendy i ….deszczu.
I pewnie nieprzypadkowo zapachy skrzyżowane ze smakami cieszą się sukcesami rynkowymi. Wystarczy przyjrzeć się takim produktom, jak „perfumy smakowe” – kawowe, kakaowe, „o smaku szampana” i deserów, czyli z serii gourmand (dla łasuchów, łakomczuchów) : pachnące czekoladą, babeczkami, toffi, marcepanem, watą cukrową, szarlotką, ciastem cytrynowym, piankami marshmallow, a nawet gumą balonową. Jedną frazą – łasuchowym rajem.
Nieprzypadkowo copywriterzy nazywając i opisując te i inne zapachy używają słów właściwych dla rzeczy badanych smakiem, wzrokiem, dotykiem, słuchem. „Mieszają zmysłowe wrażenia”, podobnie jak sprzedawcy jedzenia, napojów ( No to Frugo!), trunków ( ach te piwa i wina, opisywane niczym muzyka, obrazy, rzeźby, a nawet architektura), kosmetyków, rozrywki i ….zwykłych farb.
A wśród tych ostatnich są na przykład tacy, którzy zamiast używać nazwy „biel” – operują jej obrazami z aurą, emocjami, a nierzadko z ich konkretnymi smakami, wrażeniami dotykowymi, zapachami. Oto taka szybka poglądowa lista „bieli połyskujących w bieli", sporządzona na podstawie wzorników kolorów popularnych marek: Absolute White ( Dulux), Albatros (Tikkurila), Antyczny marmur (Dulux), Arktyczna biel (Dulux), Beztroska zima (Dulux), Biała herbata (Tikkurila), Białe wino ( Dulux), Białe żagle (Dulux), Biały diament ( Magnat), Biel Porcelany ((Tikkurila), Bita śmietana (Dekoral), Classic White (Dulux), Czar alabastru (Dulux), Czysta forma ( Dekoral ), Garść muszelek (Dulux), Koronkowa biel ( Dekoral), Księżycowa biel (Tikkurila), Kwiat wiśni (Dekoral), Mroźny poranek (Dulux), Niebywale śmietankowy (Dulux), Nieskazitelna biel (Dulux), Nietuzinkowy ecri (Dulux), Perłowa organza ( Dekoral), Rajska plaża ( Dulux), Siła wanilii( Dulux), Totalnie kremowy ( Dulux), Waniliowa poświata (Dulux), Wniliowy (Dekoral)…
A tyle jeszcze obrazów bieli zostało do zagospodarowania. Na szybko przychodzą mi na myśl: Absolut, Cisza, Czysta karta, Odpoczynek, Pauza, Pochwała jasności, Wytchnienie/ Chwila wytchnienia, Radość światła, Świetlista mgiełka, Najjaśniejsza, Najdoskonalsza, Białe tango, Jaśminowy konkret
I pomyśleć, że niektórzy wątpili, wątpią i będą wątpić, że biel w ogóle jest kolorem!
*Morgan N., Poniedziałki są czerwone. Wyd. Amber, Warszawa 2003.
Warto przeczytać
W Sieci
Hobot J., Wierzchoń M., Rebelia zmysłów
Jaworowicz M., Zmysłowa moc słowa
Zarska M., Synestezja: jak smakują czerwone kwadraty?
W książce
Basiak M., Synestezja jako nowe narzędzie w komunikacji marketingowej – perspektywy rozwoju w wymiarze prakseologicznym. Lewicka-Strzałecka A. (red.), „Prakseologia”, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk Instytutu Filozofi i i Socjologii, nr 148/2008.
Falkowski A.,Praktyczna psychologia poznawcza: marketing i reklama. Wydawnictwo Gdańskie Psychologiczne 2003.
Heath R., Ukryta moc reklamy: co tak naprawdę wpływa na wybór marki? Wydawnictwo Gdańskie Psychologiczne2006
Lindstrom M., “Brand sense – marka pięciu zmysłów”. Wydawnictwo Helion, Gliwice 2009.
Morgan N., Poniedziałki są czerwone. Wyd. Amber, Warszawa 2003.
Mróz E., Rząsa J. , Różnice w odbiorze świata. Niewidomi i synesteci. "Rocznik Kogniwitystyczny"2011/ V. Wydawnictwo UJ.
Reynolds A., Wapner K., Zagadki medycyny. Prószyński i S-ka 2012.
Rogowska Aleksandra, Synestezja. Oficyna Wydawnicza PO 2007.
Spektakle zmysłów. Red .Wieczorkiewicz A., Kostaszuk-Romanowska. Wydawnictwo IFiS PAN 2010
Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)