Taka sytuacja: siedzę w kawiarni, obok przy stoliku piątka młodych ludzi rozprawia o tym jak zarobić na kawiarni: tu i teraz. Nadstawiam uszy! – Kawiarnie zawsze służyły czemuś więcej niż wypiciu kawy. Wyłuskiwały poszukiwaczy i lubicieli . – ??? – No poszukiwaczy informacji, kontaktów, muzyczki dobrej pod ucho… – Aaaa..., o klimaciku mówisz! – No tak. Ludzie mają dobre kawy w domach, biurach… – Niektórzy mają nawet cztery kawomaty, he, he. Niczym echo wróciło do mnie potwierdzenie starej tezy, że dobry kawiarniarz (kawiarniarka też!) to wyłuskiwacz potrzeb niby kawowych, pozakawowych, przykawowych. Kawa dla kawiarni – myślało mi się – może być tylko pretekstem, wabikiem. Stare hasło „Pokaż mi swoją ulubioną kawiarnię, a powiem ci kim jesteś!” – znowu wydało mi się nadzwyczaj wiarygodne. Przez moment pomyślałam nawet, że możliwa jest kawiarnia bez kawy. Kawiarnie ze zn...
Efemeryczne albo wręcz przeciwnie, piękne, interesujące, „n a czasie", służebne. Myślę o metkach . Stali bywalcy mojego bloga wiedzą, że mam na nie oko. Właśnie wczoraj spotkałam się z „ ometkowaniem ” muzycznym i filozoficznym. Sztuka i filozofia przyszpilona do ubrań, przypadek to czy początek trendu? Opowieści metek Opowieści metek Opowieści metek Opowieści metek Opowieści metek Teraz czas na Ciebie. Blogowanie to gra zespołowa. * Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka. ** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom. ***Polub Content i Marketing na Facebooku.