Grudzień kruszą światła i… anioły. Z aniołami jest tak, że są podwójne: bezcielesne, ale jak trzeba to i owszem, mają ciało…
Nic więc dziwnego, że dzieciom, poetom, a nawet biblistom przychodzi czasem na myśl w grudniu pytanie: Co jedzą anioły? Bo kucharze, ciastkarze, marketingowcy nie mają, rzecz jasna, żadnych wątpliwości, korzystając z „anielskich zasobów” na potęgę. Można powiedzieć, że w kulisach kuchni „anielskie jedzenie” oznacza dania łagodne (mleczno-miodowo-waniliowe) albo… niezwykle delikatne.
Z kolei dla specjalistów krzyżujących religię, astrologię i gastronomię anielskie jedzenie to pokarmy, które podnoszą „wibrację energii”. Istnieje anielska dieta – lekka i energetyczna, otaczana opieką przez archanioła Rafała, zwanego niekiedy Rafaelem.
Niemniej ta dieta i wmówienia kucharzy oraz marketingu więcej mówią o strategiach łączenia jedzenia z anielskością (strategiach „na anioła”) niż z jedzeniem spożywanym przez samych aniołów.
Grudniowe anioły z Nikisza. |
Dzieci mówią, że piórka, wiosną – krople rosy, latem pyłki kwiatów, a zimą śnieg, a poza tym: watę cukrową, pierniki z choinki i arbuzy. Te ostatnie głównie w Ameryce i od czasów Marka Twaina. Z kolei Włosi powiadają, że anioły jedzą chleb z winem. No i fasolę – jak przekonuje Enzo Barboni, w swoim filmie Nawet anioły jedzą fasolę (wł. Anche gli angeli mangiano fagioli). Jedzą też cannoli, co poświadcza sycylijski slogan:„ Nawet anioły jedzą cannoli”.
Według malarzy, jak na przykład Gebrand van den Eeckhout, autor obrazu Abraham i trzej aniołowie (1656), za pokarm aniołom mogą posłużyć podpłomyki, mleko, twaróg, a nawet "tłuste i piękne cielę". Przynajmniej takim jadłem podejmował aniołów Abraham.
Z kolei bibliści uważają, że jeśli anioły jedzą – to tylko mannę, w sprawie której więcej domniemań i sugestii, niż pewników. O niepewnej istocie manny zdaje się świadczyć jej nazwa wywiedziona z hebrajskiego pytania: Man hu?( Co to jest?).
W Księdze Wyjścia można wyczytać, że ma manna biały kolor i smak miodu, a gdzie indziej, że jest „subtelną, podobną do płatków rzeczą, delikatną jak szron”, że przypomina ziarna kolendry, a z Księgi Liczb, że wygląda jak bdellium, czyli jak blada, żółta żywica albo jak ciastka miodowe.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)