Przejdź do głównej zawartości

Adwokatka w czerwonym płaszczu


Na Wirtualnej wciąż można przeczytać:
„Sympatycy Andrzeja Dudy proszą  szefową jego kampanii w wyborach prezydenckich  Jolantę Turynowicz-Kieryłło, aby zmieniła czerwoną marynarkę, płaszcz i przestała się wyróżniać. Uważają, że w ten sposób kradnie uwagę należną kandydatowi”*. 

Wspominam o tym, bo nie dalej niż wczoraj pisałam o sztuce kreowania wizerunku i emocji także przez garderobę,  w tym również  przez jej kolor. Wcale niebłahej sztuce. Zwłaszcza dziś, gdy sympatiami i antypatiami rządzą obrazy i obrazki.

Zresztą nie tylko dziś i nie tylko w świecie komunikacji zapośredniczonej medialnie wpływa się na emocje i oceny innego przez pryzmat jego garderoby, dobrane do niej dodatki.

Garderobą, jej kolorem i stylem od dawna grano „występując w roli" strony w sądzie. Przez garderobę manipulował swoim wizerunkiem na przykład Dal Fabbro, kontrowersyjny krytyk muzyczny, któremu wytoczyła proces Maria Callas – za druzgocącą recenzję. Gdy  miał zabrać głos jego adwokat, przyszedł do sądu ubrany cały na czarno, by ułatwić zaprezentowanie go jako człowieka autorytarnego, solidnego, pewnego siebie. Zaś w dniu, w którym miał przemawiać adwokat powódki, Fabbro spodziewając się, że może on wykorzystać „niektóre złośliwe plotki przedstawiające go w złym świetle", ubrał się w przewiewny garnitur z białego lnu. A na głowę włożył słomkową panamę. Jego garderoba szeptała: czysty, otwarty, dobry. Niewinny, niewinny, niewinny.

Garderoba jest kostiumem

Garderoba  podczas występów, także na scenie mass-mediów i nowych mediów staje się kostiumem. I jak każdy kostium: szepcze, mówi, krzyczy. Czyni widocznym, przyciąga albo dystansuje. I właściwie chodzi tylko o to by mówił ten kostium i budził emocje zgodnie ze scenariuszem i założonym „horyzontem odbioru”.
Nasz ubiór, dobierane kolory, barwy, kontrasty ich zestawień komunikują otoczeniu preferowane przez nas wartości, normy, wzory zachowań. Czasami nie jesteśmy świadomi tego, że właśnie wybór tego a nie innego koloru nie jest przypadkowy. Psychologowie dowodzą, że kolory pozytywnie odbierane przez mężczyzn to niebieski, czerwony i zielony, natomiast u kobiet pozytywne emocje budzą kolory biały, niebieski i czerwony**.

Czerwień jest szybka, sprawna i uwodzi

Tak się składa, że ze wszystkich kolorów czerwień jest  najszybsza. Szybsze jest tylko światło i Urząd Skarbowy – jak mawiał Ignacy Karpowicz. Czerwień koncentruje, przykuwa, mobilizuje***, uwodzi. Uwodzi i onieśmiela. Jako barwa firmowa czerwień podkreśla prężność i dynamikę organizacji.Wreszcie jest czerwień optymistyczna, a dla nas Polaków … patriotyczna. Jest też globalnym wyróżnikiem liderów.

Uwaga, uwaga!

Czerwień łatwo przedawkować i zdecydowanie nie sprzyja mediacjom.


*https://wiadomosci.wp.pl/wybory-prezydenckie-2020-andrzej-duda-ma-problem-szefowa-kampanii-kradnie-mu-sympatie-wyborcow-6481057792284801a
**Krzysztof Jurek, Znaczenie symboliczne i funkcje koloru w kulturze. "Kultura –Media – Teologia". 2011, nr 6.
***Już Awicenna, ojciec koloroterapii, stosował czerwone bandaże, by pobudzić  krążenie krwi u pacjentów.

Blogowanie to gra zespołowa. 
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub  Content i Marketing  na Facebooku.

Komentarze

Prześlij komentarz

Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)

Najpopularniejsze

Chwytliwe hasła

A jednak rymy w komunikacji wszelkiej maści są nieśmiertelne . Wczoraj wieczorową porą weszłam na Facebooka, a tu balet …rymów: „Pani Beato! Niestety, ten rząd obalą kobiety! Albo: „już to media podchwyciły, jakby całe życie z anarchią na piersiach łaziły”. Albo: „głośno wszędzie, czarno wszędzie, co to będzie, co to będzie!” Nawet niektóre hasztagi wyświetlające się na mojej facebookowej ściance ubrały się w rymy: #latowKato, #macchiatowkato. #nakawcewwawce. Może byłabym przeoczyła ten e-taniec rymów, gdyby nie to, że od pewnego czasu jestem wyczulona na rymowanie. Zwłaszcza w sloganach promocyjnych i reklamowych. I wbrew temu, co się sądzi „na mieście” rymy wcale nie wyszły z copywriterskiej mody. Mimo, że niektórych drażnią w sposób absolutny. Rymy robią niezłą robotę Rymy od zawsze bawiły, odróżniały, wyróżniały, wbijały w pamięć nazwy firm (i ich adresy), nazwy marek, produktów . O czym pisałam między innymi tutaj i tutaj . Rymy służyły także wyśmienicie czarnemu PR-owi, ...

Wokół biznesu w purpurze

  Od paru dni wraca do mnie myśl o purpurze: w brandingu, w marketingu, w reklamie. Jak zwykle, jest to myśl sprowokowana, tym razem pewnym przelotnym spotkaniem z firmą, która postawiła na „purpurową identyfikację”. Jak dla mnie jest to super pomysł, bo im jestem starsza tym bardziej uwodzi mnie purpura. (Może do tego koloru po prostu się dojrzewa?)  Na mieście jednak mówią, że z purpurą jest tak, że albo kochasz, albo nienawidzisz.  Myślę, że jest tak dlatego, że purpura to kolor łączący ekstrema: energię czerwieni i spokój niebieskości.  Źródło : https://pl.pinterest.com/pin/1407443629298597/ Purpura pulsuje, wibruje odcieniami. Nie bez kozery mówi się: „Purpura jest wszystkim, tylko nie zwykłym kolorem”.  Purpura opalizuje przy patrzeniu i w emocjonalnym oddziaływaniu: przyciąga i dystansuje, rozgrzewa i uspokaja, cieszy i smuci. Przystoi dumie i radości, i pokorze, i pokucie, i żałobie. Czy widział ktoś coś bardziej żałobnego niż purpurowe bratki? Nie jest ...

Czekolada: kultowe hasła reklamowe

Jean  A. Brillat-Savarin o czekoladzie Czekoladę uwielbiał na pewno Król August III. Podobno codziennie wstawał o 3 nad ranem, wypijał filiżankę nieprzyzwoicie intensywnej czekolady i siadał za biurkiem. Sam z siebie, a raczej ze swojej królewskiej mądrości, nieprzyjemności królewskich obowiązków otwierał  czekoladową przyjemnością. A Brillat-Savarin, autor słynnej Fizjologii smaku (1825),  pisał:” […] gdy myślenie przychodzi mi z trudem i przygniata jakaś niewiadoma siła, do wielkiej filiżanki czekolady dodaję ziarnko ambry wielkości bobu, utłuczone z cukrem i zawsze pomaga mi to doskonale. Dzięki temu środkowi wzmacniającemu życie staje się łatwiejsze, myśl lżejsza i nie grozi mi bezsenność, nieunikniona po filiżance kawy na wodzie, którą wypijałbym w tej samej intencji” . I pewnie niekłamany był  ten jeden z jego 9 żali nad biednymi przodkami, którym nie dane było próbować smaków Anno Domini 1825: „ Bogacze Rzymu, którzy wyciskaliście pieniądze zews...