Nie da się ukryć, że Facebook i inne media społecznościowe lubią talizmany, amulety, totemy, symbole lub po prostu rzeczy, które mają potencjał by stać się czymś więcej niż rzeczami. Lubią je, bo to narzędzia budujące emocje i relacje, a więc akcje… Czasami tylko kanapowe, czasami kanapowe +, a czasami... Potwierdzeniem powyższego może być „koralowy finał” kampanii wyborczej zorganizowany przez jedną z wyborczych stron ostatnich wyborów prezydenckich. Dostarczył on mnóstwo materiału do przemyśleń na temat udziału akcesoriów w budowaniu marki osobistej i w marketingu politycznym. Korale albo wcale A było tak: w przedwyborczy weekend na Facebooka wkroczyły tagi #mocjestznami, #czerwonekorale, #czerwonekoralemocy, #weźkorale. Wraz z nimi rozhulały się koralowe nominacje, koralowe grafiki i koralowe slogany. Wśród nich garstka dorodniejszych: Korale albo wcale! Trzask czerwonych korali! Koralowa rewolucja! Bardzo szyjowe korale unisex! Prawdziwy mę...
copywriting, content marketing, pisanie kreatywne