Różne bywały czerwce moje. Ten aktualny, wbrew swojej nazwie wibrującej czerwonościami, objawił mi się kilka dni temu… biały i pachnący. Objawił mi się, gdy szłam w chmurze słodkiego zapachu ligustru, lipy, jaśminów…Pomyślałam: tak pachnie dojrzała wiosna: świeżo, delikatnie, słodko. Przyciągająco…
Boska perfumeria |
Boska perfumeria |
A lipy i ligustry kwitną w tym roku wyjątkowo obficie. Dlaczego nie widziałam ich i nie czułam w zeszłym roku, dwa lata temu i dawniej? Czy to ich wina, czy moja?
Blogowanie to gra zespołowa.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)