Co ja czytam? Tujki -*ujki, tuja-truja, ogrodowe czopki, ogrodowy obciach, cmentarne ziele, ziele Grażyn i Januszów, ogrodowe klony, tujoza, tujomania, zatujowani, zatujeni…
Jasne, że chodzi o tuje, a może o krytykę mody na tuje, a może o promocję mody na beztuje: wodooszczędną, propszczelą i proowadzią, prapolską, słowiańską. Gdzieś na pewno czytałam: „Nie bądź Indianinem, Słowianie okadzali się cisem!
Jest to doskonały przykład tego, że każda przestrzeń – nawet prywatny ogród – może stać się w komunikacji polem zastosowania technik manipulacyjnych: strzelania dysfemizmami, ćwierć i półprawdami, niedopowiedzeniami przechodzącymi w kłamstwa, obrazami i sloganami podszytymi złymi skojarzeniami i emocjami, clickbajtowymi tytułami medialnych doniesień.
Jasne, że wiele z tych technik koliduje z doświadczeniami codzienności, na przykład obrazowanie tui jako „cmentarnego ziela”. Wystarczy pójść na stare cmentarze, by zobaczyć, że za równie cmentarne mogą uchodzić opiekuńcze lipy, nieśmiertelne dęby i cisy, dobrotliwe i litościwe brzozy czy wierzby, cieniste robinie i głogi sadzone na granicy cmentarzy, kasztanowce i jesiony z magiczną aurą, która zmarłym miała zapewniać spokój a odwiedzającym bezpieczeństwo Tu i ówdzie za cmentarne mogłyby uchodzić bukszpany, chrześcijańskie symbole życia i śmierci. Albo bluszcze. Albo konwalie.
Gdy się coś chce zdyskredytować, zdegradować albo zdobyć ultra popularność przez „mocne uderzenie” w masowo lubiane czy stosowane często uprawia się żonglerkę dysfemizmami. One same, jaki ich siostry - eufemizmy szczególnie lubią Internet. Z pełną wzajemnością: one lubią Internet i Internet je lubi.
Dysfemizmy są żywotami stadnymi. Raz przylepione do obiektu, trudno odkleić. Im są plastyczniejsze, tym są trwalsze! Zapomniane, potrafią ożyć nagle i niespodziewanie, niczym feniks z popiołów.
Dysfemizmy, podobnie jak eufemizmy, mają zastosowanie w promocji i dyskredytacji, marketingu i automarketingu oraz oczernianiu. Są blisko spokrewnione z agresją i mową nienawiści.
Źródło: Wikipedia |
Może Ci się przydać:
Szmata śmierci albo dysfemizmy
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)