Siedzę przy stole i myślę sobie o szczegółach. O szczegółach w opowiadaniu stołu. Bo ten stół, przy którym siedzę, opowiada historię i Historię. Opowiada o naszych prywatnych i naszych polskich obrzędach i zwyczajach wielkanocnych, o symbolice pokarmów – chleba, soli, jajek, chrzanu, kawałka wędzonki i symbolice wielkanocnych kolorów oraz wielkanocnych roślin. Na przykład o symbolice bukszpanu, który od zawsze towarzyszy moim wielkanocnym stołom. Bukszpan (grynszpan) – semper virens, wiecznie zielony, stale świeży, stale młodzieńczy. My się zmieniamy, a on ciągle taki sam, pełen zielonego wigoru. I zawsze pasuje do wielkanocnych treści.
I właśnie odkryłam, że mową osobną przemawiają na moich wielkanocnych stołach mazurki. Odkryłam, że ustawione pod kątem są …billboardem, śpiewającym wiosnę i „Alleluja”! Po swojemu! Na słodko, owocowo, bakaliowo, kwiatowo!
I tak sobie siedzę przy tym stole szemrzącym mi historie i Historie i znienacka przypominają mi się „bukszpanowe” fascynacje dzisiejszych księgarzy, sprzedawców różnych, ściśle autorskich historii i historyjek. Nierzadko o żywocie cętek jednodniówek.
Bukszpan ma wiele żyć, myślę sobie nad białym obrusem, nad babką, nad bukszpanem.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)