Zauważyliście, że często mówi się o copywritingu i content marketingu przy użyciu słów, porównań i przenośni wojskowych albo wojennych? Zaczepka, atak, przejęcie, utrzymanie i… strategie, taktyki, skuteczność – to słowa tak zrośnięte z copywritingiem i marketingiem przez treści (i w ogóle marketingiem!), że niekiedy trudno dostrzec ich wojenno-wojskowy rodowód.
Copywriting i wojna: miejsca wspólne |
Hasła, slogany i KISS
A tymczasem z wojowaniem i wojskiem copywriting ma o wiele więcej miejsc wspólnych, niż mogłoby się wydawać. Łączy je choćby słowo: slogan. Wywodzone od celtyckiego sluagh-ghairm – „okrzyk wojenny”, przypomina o walce: zaczepianiu, podbijaniu/odbijaniu, ekspansji.Z inżynierii wojskowej copywriterzy przejęli też podstawową zasadę przy tworzeniu haseł i sloganów, czyli zasadę – KISS (Keep It Small and Simple!). O tym, jak kreatywnie ta zasada jest aktualnie rozwijana możecie przeczytać tutaj.
Z frontową walką kojarzy się też podstawowy gatunek uprawiany przez SEOcopywriterów – teksty zapleczowe. Teksty zapleczowe to dodatkowe siły, zasoby, niczym frontowy support.
Wojenne nazwy, slogany, metafory
Do wojskowo-wojennych metafor nawiązuje też niekiedy copywriteringowy naming. Na przykład znaleziona gdzieś w sieci nazwa: „Kwatera copywritera”. Dość przemyślana, jeśli zważyć, że jej nosiciel lubuje się w wojskowo-wojennych smaczkach i słowach. I zamiast na przykład o narzędziach copywritera mówi o… arsenale.Ale najwyraźniej wojskowo-wojenne inspiracje czy aspiracje copywriterów dochodzą do głosu w hasłach czy sloganach, którymi opatrują swoje działalności, jak na przykład: „zabójczo skuteczny copywritig” ( niekiedy także „diabelnie" lub „piekielnie" skuteczny), „celny copywriting”, „mocny i celnie trafiający copywriting” albo treści: zabójczo skuteczne, powalające, obezwładniające, „nie do odparcia”, powodujące opad szczęki, podbijające umysły. Czasami można trafić na prawdziwe perełki w rodzaju: „Harry Slogan strzela zawsze celnymi słowami!”
Związki marketingu i copywritingu z polem walki nieźle ilustruje też zapowiedź książki Jacka Woźniaka:
”Marketerze, copywriterze, handlowcu! Szykuj się do walki. Podnieś rękawicę rzuconą przez rynek i wygraj zadowolenie swojego klienta. Zacznij toczyć bitwy i wygrywać wojny. Sięgaj po sztylety nowych rozwiązań. Zrywaj zawleczki z najpoczytniejszych tematów. Wytaczaj działa skutecznych tekstów. Odbezpieczaj właściwe podejście do odbiorcy. Formuj perswazyjne szyki. Dobry twórca tekstów reklamowych trzyma zawsze rękę na... spuście”*.
Inne wojenne metody
Z copywritingiem świadomie lub podświadomie wiązane są też inne wojenno-wojskowe metody – takie bardziej kobiece, jak: czarowanie, uwodzenie. W tych metodach specjalizuje się copywriting: „efektowny i efektywny”, hipnotyczny, magiczny, magnetyczny, rozbrajający, pociągający, powabny…. Jednym słowem: maniczny….Ach, ten copywriting…
* Jakub Woźniak, HIPERswazja, czyli jak pisać zabójczo skuteczne teksty reklamowe. Helion 2009.
Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)